Opis użytkownika skopiowany z
https://www.forum.haszysz.com/showthrea ... ost1279452
Witam szanowne towarzystwo!
Dawno temu, kiedy po zioło zmuszony byłem jeździć dziesiątki kilometrów a w zasadzie jedynym sposobem palenia była "butela", marzyłem sobie "jak będę mieszkał na swoim i zarabiał porządną kasę to sprawię sobie waporyzator". Wchodząc na strony internetowe oferujące takie gadżety, nie myślałem realnie o wydaniu takiego stosu pieniędzy.
Na szczęście - rzecz dyskusyjna - czasy się zmieniły. Dalekowschodnia konkurencja depcząc po piętach nie tylko naszym rodzimym producentom ale i tym zza wielkiej wody, zarówno cenowo jak i technologicznie spowodowała, że taki niegdyś wielki na pół stołu kuchennego gadżet, noszę wygodnie w kieszeni spodni podczas gdy portfel nie stracił zanadto na wadze.
Na prośbe Izaka (pozdrawiam) zamieszczam moją subiektywną ocenę tego małego urządzenia, jakim jest Titan-2 HEBE zakupiony przez vapuj.pl wraz ze smoke reportem Cheese od GHS mojej własnej produkcji. Od razu przepraszam głównego zainteresowanego, który prosił również o porównanie odmian inhalowanych z tego vapo. Chwilowo mam jeszcze tylko WW, która została w...innej lokalizacji. Jak mnie najdzie wena to wzbogacę ten dział również o Wdowę
Nie będę szczególnie wgłębiał się w opisywanie budowy Titana. Każdy zainteresowany, przed zakupem napewno zajrzy na YT gdzie fruwa kilka filmów gdzie przez 10minut nic innego nie robią tylko otwierają go i zamykają, wlączają i wyłączają....
Vaporizer przyszedł w ładnym opakowaniu, porządnie zapakowany a w skład kompletu wchodzą;
-Vapo
-kalbel micro usb
-kilka mikro siteczek na wymianę(nie wiem jak miały by się zużywać ale miło, że są)
-5 ustników w dwóch rodzajach, dzięki którym nie musimy wstrzymywać się od palenia, czekając aż kolega z opryszczką czy innym syfem pójdzie do domu
-mała szczoteczka pasująca idealnie do "komory spalania" - w zasadzie nie potrzebna ale o tym dalej.
-instrukcja obsługi w języku angielskim
Sama obsługa urządzonka jest BANALAN. Włączamy/wyłączamy zasilanie za pomocą pięciokliku. Producent zdawał sobie sprawę, że używać to będą osoby o szerokim spektrum refleksu i ów pięcioklik może być wykonywany w żółwim tempie. Nawet jak o nim zapomnimy - cóż zdaża się - vapek sam się wyłączy.
Przyciski w prawo i w lewo służą do zmiany temperatury - przypominam, że w Titanie temperaturę rególujemy z dokładnością do 1 stopnia (max.220) - oraz do zmiany skali pomiaru(celsjusze i fahrenheity). Przyzwyczajony jestem do tego, że w prawo do do góry a w lewo to na dół podczas gdy tu jest odwrotnie ale to kwestia przyzwyczajenia.
Komora spalania znajduje się pod ustnikiem. Może się to podobać lub nie, ja nie mam obiekcji.
Co do wielkości samej komory - jest stosunkowo nie duża ale porównując ją do innych tego rozmiaru urządzeń, to standard.
Półkownik na raz wejdzie
Bardzo zadowolony jestem z baterii. Ładuje się bardzo szybko a rozładowuje...długo. Jedno naładowanie starcza na...hmm...co najmniej 6-7 cykłów. Nigdy nie używałem Titana od pełni naładowania do pełni rozładowania. Na moje możliwości nie wykonalne było by rozładowanie go do połowy.
Jak obieram tempo; palę wieczorem, sam lub z kimś, jedno, dwa czasem trzy nabicia, wkładam vapo do szuflady i następnego dnia to samo to przy takim cyklu pracy, bateria starcza na kilka dni, więc jesli naładuje się go do pełna to śmiało można wziąć wora do kieszeni i jechać na kilkudniowy plener. Umówmy się też, że gniazda USB są teraz wszędzie więc to o co się obawiałem czyli długość pracy baterii praktycznie mnie nie dotyczy.
Temat czyszczenia też w zasadzie nie istnieje. Jeśli używa się Titana zgodnie z zastosowaniem to po każdym cyklu wystarczy obrócić go "do góry nogami" a materiał sam wyleci. W przypadku jeśli nabiliśmy trochę za mocno, wystarczy wyciągnąć z kieszeni klucz od domu i lekko skruszyć pozostałości. Obracam vapo w moją stronę i co widzę? Czystą błyszczącą komorę. Nówka. Poważnie, nie ma śladu, że ktoś go kiedyś używał. Wszytko lśni a jak jakiś paproszek zostaje, wystaczy go "dmuchnąć". Piękna sprawa.
Podsumowując etap od odpakowania do nabicia, trudno mi znaleźć jakieś realne mankamenty, musiał bym się czepiać. Wykanany jest bardzo porządnie, tworzywa sprawiają wrażenie bardzo solidnych.
Dla zainteresowanych dołączam "spis fajnych i medycznych substancji zawartych w suszu konopnym oraz temperatura ich wrzenia":
Phytocannabinoids, ich temperatury wrzenia i właściwości:
Δ-9-tetrahydrokanabinolu (THC)
Temperatura wrzenia: 157 * C / 314.6 stopni Fahrenheita
Właściwości: euforyczne, przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwutleniające, antywymiotowe
kannabidiol (CBD)
Temperatura wrzenia: 160-180 * C / 320-356 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwlękowy, przeciwbólowy, przeciwpsychotyczne, przeciwzapalne, przeciw utleniające, rozkurczowe
Kannabinol (CBN)
Temperatura wrzenia: 185 * C / 365 stopni Fahrenheita
Właściwości: utlenianie, podział, produktów, Uspokajające, Antybiotyk
kanabichromen (CBC)
Temperatura wrzenia: 220 * C / 428 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwzapalne, antybiotyki, przeciwgrzybicze
Δ-8-tetrahydrokannabinol (Δ-8-THC)
Temperatura wrzenia: 175-178 * C / 347-352.4 stopni Fahrenheita
Właściwości: Przypomina Δ-9-THC, mniej psychoaktywny, bardziej stabilne przeciwwymiotne
tetrahydrocannabivarin (THCV)
Temperatura wrzenia: <220 * C / <428 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwbólowe, euforyczne
tetrahydrocannabivarin (THCV)
Temperatura wrzenia: <220 * C / <428 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwbólowe, euforyczne
Terpenoidowe olejki eteryczne, ich temperatury wrzenia i właściwości:
ß-mircenu
Temperatura wrzenia: 166-168 * C / 330.8-334.4 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwbólowe. Przeciwzapalne, antybiotyki, antymutagenne
ß-kariofylenowy
Temperatura wrzenia: 119 * C / 246.2 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwzapalne, cytoochronne (błona śluzowa żołądka), malarii
d-limonen
Temperatura wrzenia: 177 * C / 350.6 stopni Fahrenheita
Właściwości: kannabinolowym agonistą, Immune potentiator, przeciwdepresyjne, antymutagenne?
linalool
Temperatura wrzenia: 198 * C / 388.4 stopni Fahrenheita
Właściwości: Uspokajające, przeciwdepresyjne, przeciwlękowy, Immune potentiator
pulegon
Temperatura wrzenia: 224 * C / 435.2 stopni Fahrenheita
Właściwości: Memory Booster, inhibitor AChE, Uspokajające, przeciwgorączkowe
1,8-cyneol (eukaliptol)
Temperatura wrzenia: 176 * C / 348.8 stopni Fahrenheita
Właściwości: inhibitor AChE mózgu, zwiększa przepływ krwi, pobudzające, antybiotyk, przeciwwirusowe, przeciwzapalne, przeciwbólowe
α-pinen
Temperatura wrzenia: 156 * C / 312.8 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwzapalne, rozszerzające oskrzela, pobudzające, antybiotyki, środki przeciwnowotworowe, inhibitor AChE
α-terpineol
Temperatura wrzenia: 217-218 * C / 422.6-424.4 stopni Fahrenheita
Właściwości: Uspokajające, antybiotyk, inhibitor AChE, przeciwutleniacz, przeciwmalaryczne
terpineol-4-ol
Temperatura wrzenia: 209 * C / 408.2 stopni Fahrenheita
Właściwości: inhibitor AChE. Antybiotyk
p-cymen
Temperatura wrzenia: 177 * C / 350.6 stopni Fahrenheita
Właściwości: Antybiotyk, Anticandidal, inhibitor AChE
borneol
Temperatura wrzenia: 210 * C / 410 stopni Fahrenheita
Właściwości: Antybiotyk, Δ-3-karen 0,004% 168 przeciwzapalne
Δ-3-karen
Temperatura wrzenia: 168 * C / 334.4 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwzapalne
Flawonoidów i fitosteroli składniki, ich temperatury wrzenia i właściwości
apigenina
Temperatura wrzenia: 178 * C / 352.4 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwlękowy, przeciwzapalne, estrogenowe
kwercetyna
Temperatura wrzenia: 250 * C / 482 stopni Fahrenheita
Właściwości: antyoksydacyjne, antymutagenne, przeciwwirusowe, przeciwnowotworowe
cannflavin
Temperatura wrzenia: 182 * C / 359.6 stopni Fahrenheita
Właściwości: inhibitor COX, LO inhibitor
ß-sitosterol
Temperatura wrzenia: 134 * C / 273.2 stopni Fahrenheita
Właściwości: przeciwzapalne, 5-α-reduktazy, inhibitor
Inhalowałem z Titana już kilkanaście razy i muszę przyznać, że trzeba nauczyć się z niego korzystać. Ma on pewną małą wadę. Kiedy ciągnie się na raz pełne płuca, tak jak by się chciało wziąć wielkiego bucha z bonga to zaczyna mieć problemy ze stabilizacją temperatury. Ściślej mówiąc schładza się. Na ekranie teoretycznie wyświetlana jest aktualna temperatura jednak nie do końca. Kiedy za mocno się go schłodzi wdechem dalej pokazuje zadaną temperaturę ale wystarczy wejść w tryb 'set' przez naciśnięcie przycisku w górę lub w dół, żeby wyświetliła się realna temperatura. Jak mamy stalowe płuca można schłodzić o 20 stopni więc...
Czy to źle? Nie koniecznie, wystaczy się oswoić i zapomnieć, że "To zioło a zioło trzeba jarać! Ciągnąć aż do przepony."
Wystarczy sobie usiąść i spokojnie, delikatnie brać długie głębokie oddechy - inhalować się! Dopiero wtedy czuć to co waporyzacja ma nam do zaoferowania.
Postaram się z czasem wzbogacić temat o fotki suszu przed i po, oraz SR klasyczny z użyciem bonga.
Lecimy.
Do tego smoke reportu użyłem ok.0,4g suszu. Ładnie skruszyłem, wrzuciłem do komory spalania, lekko dopychając do dna i ustawiłem temperaturę na 180 stopni celsjusza. Chwilę czekam na nagrzanie się surowca zatykając jednoczneśnie otwór, żeby substancje - szczególnie cenne Δ-9-THC - nie uciekło nam bezczelnie. Przy tej temperaturze para jest w 100% niedrażniąca, brak jest dymu. Cheese smakuje podobnie do tego jak pachnie. W pierwszej kolejności czuć wszechogarniający, kojący smak żywicy sosnowej oraz wyraźny cytrusowy aromat. Przy wydechu można wyraźnie wyłapać mięte i kolendrę.
Efektów zero.
Po kilku wdechach ustawiam temperaturę na 210 stopni celsjusza. Przy przekroczeniu 205 stopni pojawia się lekki dym i uczucie wysuszenia gardła.
Przy odpwiednim świetle widać jakie puszcza się wielkie chmury;p
Smaki i aromaty w wyższej temperaturze przygasają ale komuś przyzwyczajonemu, do ciężkiego dymu nie przeszkodzi to w żadnym stopniu.
Wpłynięcie "fazy" jest bardzo łagodne, rzekłbym bliźniacze to ciastkowego ale szybsze.
Po 5 minutach nadchodzi mgła. Nikt by się nie domyślił, że coś nadchodzi. Można to porównać do tego co czuje się pięć godzin po tym jak się zajara rano. Trudno mi to opisać.
Dopiero po 10-15 minutach przychodzi przypływ i powoli wciąga wgłąb. Nie zauważam nawet jak odpływam.
Strasznie mi się to podoba. Mówi się, że palenie z vapo jest bardziej ekonomiczne, bardziej wydajne. Napewno widać jak z każdą minutą daleko odpływa się od brzegu. Przy takim wiadrze nie da się tego uchwycić. Coś Cię bierze za uszy i wrzuca na głęboką wodę. Nie pamięta się wewnątrz jak jest na zewnątrz i po wszytskim zapomina się co się wydarzyło. Vaporizer topi powoli ale dopływa dalej niż głupek rzucony z mostu.
Co do cheesa, mogę powiedzieć, że udżumienie jest inne za każdym razem ale ma wspólny mianownik - kreatywność. I to nie byle jaką. Wszystko wydaje się geniale a na wszystkie pytania zna się odpowiedź - i ten spokój.
Podchodząc do tematu bardziej syntetycznie;
-Smak 10/10 Dla mnie smak jest idealny. Przypomina w charakterze dobrego Weissbier'a.
-Zapach 9/10 Potężny. Nie dokuczał na flo teraz sobie odbija. Na początku curringu pachniał po prostu cytryną a teraz zaczynają dominowąć skunkowe korzenie.
-Moc 8/10 Mocna jest. Na początku curringu aż się obawiałem, czy nie wyjdzie 5/10 ale 3 miesiące zrobiły dobrą robotę.
-Działanie 10/10 Polecam wszystkim, szczególnie osobą z amotywacją. Suuper tripująca.
OGÓLNIE 9/10 Polecam - nic więcej nie dodam.
Co do roślin mimo, że z jednego 5-cio paku podczas uprawy różniły się budową zupełnie. Przechodziły przez fazy kwitnienia totalnie inaczej ale zaindukowały jednocześnie, jednocześnie doszły i dały bardzo jednolity plon o jednolitym działaniu. Polecam pasjonatom verticla i dobrego palenia. Odradzam wynikowcom bo mimo dobrego plonu z rośliny trzeba się przy nich nastresować i nie mało nagimnastykować.
Mimo, że jest to głównie indica to strukturą topków, swoją budową, liścia oraz działaniem wydaje się być bardziej sativą.