Cykl artykułów w „Journal of the American Medical Association” rozpoczął zmianę polityki narkotykowej dotyczącej badań nad medycznym zastosowaniem marihuany.
Kilka tygodni temu JAMA (Journal of the American Medical Association), uznawana przez instytucje rządowe w USA za najważniejszą organizację medyczną, opublikowała serię artykułów we własnym periodyku („Journal of the American Medical Association”) dotyczących medycznego zastosowania marihuany. Stanowi to mały krok dla odzyskania wiarygodności tej instytucji w oczach Amerykanów, jednak dla sprawy legislacji medycznej marihuany to ogromny postęp jednak Paragraf-22 wciąż obowiązuje.
W pięciu artykułach grupa badaczy przeprowadziła systematyczną inspekcję wyników badań klinicznych dotyczących marihuany, w których stwierdzono, że „użycie marihuany w przypadku bólu przewlekłego i neuropatycznego, spastyczności (zaburzeń ruchowych wywołanych np. stwardnieniem rozsianym) jest efektywne, o czym świadczą wysokiej jakości dowody medyczne”.
Badacze potwierdzili to, o czym lekarze i pacjenci, którzy ryzykowali swoją wolnością, mówili od kilkudziesięciu lat. Odkrycia bezpośrednio obaliły tezy krytyków, którzy dotychczas utrzymywali, że „marihuana nie jest lekiem i nie posiada właściwości medycznych”. Przypomnijmy, że wszystkie instytucje rządowe w USA przez dziesiątki lat podtrzymywały właśnie takie zdanie.
„Doszli do wniosku, że marihuana jest użyteczna” – powiedział dr Frank Lucido, lekarz z Berkley, specjalizujący się w badaniach nad marihuaną. „Nie sądzę, żeby badanie nie wykazało korzyści… myślę, że było bardzo pozytywne”.
„To niejako potwierdza fakt, że prawda wychodzi na jaw”, powiedział Clint Werner, autor bestsellera „Marihuana: Gateway to Health” („Marihuna”: Brama do Zdrowia”). „To unieważnienie stwierdzeń typu „marihuana to tylko show Cheech i Chong” (Cheeh and Chong show– komicy słynni w latach 70’tych i 80’tych, którzy poprzez poklask dla kultury „hippie” i „free love” głosili dobroczynne właściwości marihuany, zwłaszcza tej rekreacyjnej J )
„Olbrzymia zmiana kulturowa napędza zmianę polityczną” – powiedział Martin Lee, autor „Smoke Signals” („Znaki Dymne”). American Medical Association (AMA) przyznaje to „co jest wiadome od 10 tysięcy lat”.
AMA w początkowych fazach wprowadzania prohibicji (1937r.) faktycznie sprzeciwiało się wobec federalnego zakazu marihuany. Jednak to było za mało, gdy nastała prohibicja większość lekarzy podporządkowało się wojnie narkotykowej. Podkreśla to Martin Lee – „To wspaniale, że wreszcie uznali istnienie właściwości medycznych marihuany, ale reszta (ich działalności) jest żałosna” – powiedział.
Większość mediów również zauważyło ten fakt i przekazało informacje zawarte w „Journal of the American Medical Association” w sposób negatywny. Media wskazały, że osoby używające marihuany w celach medycznych opierają się na zbyt ubogiej wiedzy. Reporterzy wiadomości zauważyli, że naukowcy z AMA w jednym z badań sugerują, że „niskiej jakości dowody pokazują, iż użyte kannabinoidy przyczyniły się do poprawy stanów przy nudnościach i wymiotach spowodowanych chemioterapią, przyroście wagi przy zakażeniu HIV, zaburzeniach snu i zespole Tourett’a.
Serwisy informacyjne przedstawiły również kolejną recenzję artykułu w “JAMA”, który mówił , że “ istnieje pewien dowód na poparcie użycia marihuany w celu zmniejszenia nudności i wymiotów związanych z chemioterapią, specyficznych dolegliwości bólowych i spastyczności przy stwardnieniu rozsianym. Jednak dla większości innych wskazań np. w przypadku wirusowego zapalenia wątroby typu C, choroby Leśniowskiego – Crohna, Parkinsona lub zespołu Touretta, nie posiadamy wystarczających dowodów potwierdzających dobroczynne działanie marihuany”.
Eksperci od Cannabis mówią, że winna tej sytuacji jest systematyczna blokada nałożona na badania nad marihuaną trwająca już od kilkudziesięciu lat. Przez dziesięciolecia rząd federalny odmawiał dopuszczania badań świadczących o korzyściach płynących z użycia marihuany do celów medycznych. W rezultacie niekonkluzywność, przerwanie rozpoczętych badań czy niepełność wyników to efekt federalnych zakazów i utrudnień badań niż braku medycznej skuteczności konopi.
„Wiesz, jak trudne do przeprowadzenia jest badanie mające potwierdzić korzyści z konopi?”- powiedział Warner. „To jest wciąż niemalże niemożliwe, nadal mamy ogromne sprzeciwy”.
Eksperci twierdzą również, że brak wniosku w artykułach AMA o istniejącej blokadzie pokazuje ich stronniczość i zależność.
„To narodowy wstyd. Federalne określenie, że marihuana nie ma wartości medycznych jest jak mówienie, że księżyc jest wykonany z zielonego sera” – powiedział Lee. Wydaje się, że AMA, po latach podtrzymywania prohibicji wspólnie z instytucjami rządowymi, nie może powiedzieć – „Nie, księżyc nie jest zrobiony z zielonego sera.”
Naukowcy z AMA nie przyjmują do wiadomości rzeczywistych korzyści zgłaszanych przez pacjentów. Na przykład około 1 na 20 dorosłych w Kalifornii (1,4 mln) użyło marihuany w ciężkich przypadkach chorobowych i 92 procent potwierdziło jej skuteczność.
„Mamy mnóstwo dowodów, że to pomaga na wiele schorzeń”, powiedział dr Lucido. „ Powinniśmy robić więcej badań i nie powinniśmy powstrzymywać ludzi przed korzystaniem z marihuany w międzyczasie”.
Naukowcy z AMA wymienili także skutki uboczne stosowania marihuany bez podania kontekstu. „Niekorzystne skutki zawierają zawroty głowy, suchość w ustach, nudności, zmęczenie, senność, euforię, wymioty, dezorientację i halucynacje” – podkreśla jeden z raportów.
Naukowcy z AMA nie porównali jednak skutków ubocznych marihuany z lekami konkurencyjnymi, takimi jak leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Przedawkowanie leków przeciwbólowych stanowi epidemię w Stanach Zjednoczonych. Ibuprofen, na przykład, powoduje niewydolność nerek, ale tego typu fakty nie zostały wymienione w raporcie AMA.
„Marihuana ma około dziesięciu negatywnych skutków ubocznych, z czego przynajmniej dwa są często pożądane”, powiedział Lucido.
W wypowiedziach specjalistów z AMA dotyczących uzależnienia od marihuany również zabrakło kontekstu.
„Mogę sobie wyobrazić, że środki nasenne mają o wiele większy wskaźnik uzależniający”- mówi dr Lucido.
Jakkolwiek połowiczne i niejednoznaczne były artykuły w “JAMA”, to jednak wymiernie przyczyniły się do rosnącej fali głównego nurtu legalizacji marihuany, która, być może w dość szybkim czasie, „zmyje” jej zakaz.
„Kulturowo walka jest skończona. Wygraliśmy.” – powiedział Lee. “W odkłamaniu konopi zwyciężyliśmy. Teraz czekamy na politykę”.
ŹRÓDŁO: East bay express
OMAWIANE BADANIA:
Medical Marijuana for Treatment of Chronic Pain and Other Medical and Psychiatric ProblemsA Clinical Review
OPIS:
AMA (American Medical Assosiation) – rządowa agencja zdrowia uznana za najważniejszą medyczną instytucję w USA
JAMA – czasopismo medyczne wydawane przez AMA
Clint Warner – pisarz i ekspert narkotykowy, autor książki „Marijuana – Gateway to Health: How Cannabis protects us from Cancer and Alzheimer’s Disease”
Dr Frank Lucido – lekarz zajmujący się stosowaniem konopi u pacjentów.
Martin Lee – autor książki „Smoking Signals A social history of marijuana – Medical, Recreational and Scientific”
konopielecza.pl
- See more at: http://www.cannabis.info/pl/abc/4000-ja ... dCjfY.dpuf