Początek sprzedaży medycznej marihuany w Minnesocie – pacjenci pokonują przeszkody w drodze do zdobycia leku

Sprawy związane z leczniczym wykorzystaniem marihuany.
master420
Posty: 225
Rejestracja: 24 cze 2015, 9:35

Początek sprzedaży medycznej marihuany w Minnesocie – pacjenci pokonują przeszkody w drodze do zdobycia leku

Post autor: master420 »

Początek sprzedaży medycznej marihuany w Minnesocie – pacjenci pokonują przeszkody w drodze do zdobycia leku

Od 01.07.2015 Minnesota stanie się 24 stanem z dozwoloną sprzedażą medycznej marihuany. Wprowadzane przepisy będą znacznie odbiegać od pionierów z 20letnią historią legalnej marihuany – stanu Kalifornia. Mieszkańcy nie będą mogli prowadzić prywatnych hodowli. W punktach sprzedaży dostępne będą – nie surowe rośliny – lecz tabletki, oleje i nalewki. Palenie pozostanie niedozwolone.

Zwolennicy medycznej marihuany z Minnesoty wolą pójść mały krok w stronę legalizacji niźli nie podejmować żadnego działania. Wymienione wcześniej ograniczenia są wynikiem dyskusji i zawarcia kompromisu ze sceptykami, takimi jak lobbyści władzy policyjnej i gubernator stanu Mark Dayton. W rezultacie Minessota ramię w ramię z Nowym Jorkiem będą przedstawicielami najsurowszego prawa w Stanach Zjednoczonych. Zostanie otwartych tylko 8 punktów sprzedaży na terenie stanu, służąc pacjentom cierpiącym na jedną z dziewięciu chorób. Otwierając drzwi, przewodniczący Marijuana Policy Project powiedział Stowarzyszeniu Prasowemu: „Teraz zaczniemy pomagać ludziom. I o to chodzi.”

Do terapii medyczną marihuaną klasyfikuje się – w zgodzie z aktualnym prawem – około 5000 pacjentów. Cierpią na terminalne choroby, nowotwory, zaburzenia epileptyczne, ciężką spastyczność mięśni, jaskrę, chorobę Crohna, HIV/AIDS, zespół Tourette’a i stwardnienie zanikowe boczne.

Jednak każdy z pacjentów będzie musiał pokonać liczne przeszkody w drodze do zdobycia leku. Tylko 203 lekarzy ma prawo do kwalifikowania chorych do terapii. Star Tribune donosi, że w dniu wejścia przepisów w życie lek mogło zakupić 65 z 139 pacjentów. Problemem jest także znaczna odległość między punktami dostępu.

„Wiedziałam, że będzie źle, ale nie wiedziałam że aż tak” – mówi Maren Schroeder. Jej mama Kathy cierpi na stwardnienie zanikowe boczne i jaskrę. By zdobyć prawa do terapii musiała odwiedzić dwóch lekarzy. Ponadto musi wydać 600$ na miesięczną terapię i przejechać 180 mil do najbliższego punktu sprzedaży.

Adwokaci medycznej marihuany wierzą, że z czasem proces stanie się łatwiejszy – zwłaszcza gdy przeciwnicy zobaczą pozytywne działanie terapii. „Niektóre ograniczenia mogą zostać złagodzone” – mówi Cappechi – „Poglądy nie zmieniają się w przeciągu jednej nocy. Dobrze jest gdzieś zacząć”



źródło: http://www.medicaldaily.com/medical-mar ... -it-340598
ODPOWIEDZ