Chorzy apelują o szersze dopuszczenie leczniczej marihuany

Sprawy związane z leczniczym wykorzystaniem marihuany.
master420
Posty: 225
Rejestracja: 24 cze 2015, 9:35

Chorzy apelują o szersze dopuszczenie leczniczej marihuany

Post autor: master420 »

Rodzice ciężko chorych dzieci i sami chorzy apelowali w sobotę w Warszawie do premier Ewy Kopacz o szybkie działania w celu szerszego dopuszczenia stosowania leczniczej marihuany w Polsce. Rozwiązanie takie, według niedawnego sondażu, poparłaby większość Polaków.


"Zwracam się do pani premier przede wszystkim jako matka, matka czwórki dzieci, ale jedno z tych dzieci jest ciężko chore. Maks tydzień temu skończył 6 lat, a świętowaliśmy to ogromnie, bo miał nie przeżyć tego roku, a dzięki medycznej marihuanie żyje" - mówiła podczas konferencji zorganizowanej przed gmachem kancelarii premiera Dorota Gudaniec, jedna z liderek ruchu, którego członkowie sami określają się jako "nieformalny ruch na rzecz legalizacji medycznej marihuany (MM)".

Jak powiedziała Gudaniec, jej syn, który cierpi m.in. na padaczkę lekopochodną i zespół Downa, zanim zaczął stosować leczniczą marihuanę cierpiał na kilkaset napadów padaczkowych dziennie, stracił wzrok w wyniku działania ubocznego jednego z leków przeciwpadaczkowych i był skrajnie wycieńczony. "Jego życie wisiało na włosku, sytuacja uległa zmianie dopiero po zastosowaniu medycznej marihuany" - podkreśliła.

Rodzice innych ciężko chorych i głęboko upośledzonych dzieci, a także sami chorzy mówili, że sprowadzanie leczniczej marihuany jest obecnie albo szalenie kosztowne i trudne, albo skutkuje procesami sądowymi. Nie zgadzali się z zapewnieniami wiceministra zdrowia Igora Radziewicza-Winnickiego, który mówił w czerwcu w Sejmie, że polscy pacjenci mają dostęp do marihuany stosowanej w celach medycznych - w ramach tzw. importu docelowego, czyli na zapotrzebowanie konkretnego pacjenta, a procedura sprowadzenia takiego leku nie jest skomplikowana.

"Jest jeden lek używany przy pewnych schorzeniach, tyle tylko, że miesięczna dawka tego leku, zawierającego tę samą tanią, łatwo dostępną marihuanę, kosztuje 4 tys. złotych, czyli jest dostępna dla bardzo niewielu. Nie jest również prawdziwy argument podnoszony przez ministra zdrowia, że można uzyskać prosto zgodę, aby taki środek sprowadzić z zagranicy. Bo w Polsce było 35 takich przypadków, z czego 6 przypadło na mamę Maksa" - przekonywała prof. Monika Płatek, prawniczka z Uniwersytetu Warszawskiego.

Cierpiący na chorobę Leśniowskiego-Crohna Karol Rogulski, któremu nie pomogła ani terapia sterydami, ani trzy operacje wycięcia kawałków jelit, zaczął sam leczyć się marihuaną. Mówił o zarzutach, jakie postawiła mu prokuratura i grożących mu 10 latach więzienia.

Według opublikowanego ostatnio sondażu PBS, 68% Polaków uważa, że leczenie marihuaną powinno być dozwolone, tylko 18% popiera obowiązujący zakaz. W sondażu 64% badanych zgodziło się, że „jest coraz więcej dowodów na skuteczność medycznej marihuany".

Na sondaż ten powoływali się zwolennicy legalizacji leczniczej marihuany, zwracając się do Ewy Kopacz, jako do "premiera, matki i lekarki" z prośbą o spotkanie i jak najszybsze przyjęcie noweli do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Chodzi o zmiany w przepisach, zakładające, że w przypadku, gdy lekarz prowadzący pacjenta stwierdzi, że w przypadku konkretnego pacjenta występują wskazania medyczne do zastosowania terapii substancjami zawierającymi olej konopny (olej RSO - będący zagęszczonym ekstraktem z marihuany), będzie mógł wystawić zaświadczenie lub receptę, w której określi rodzaj, ilość i częstotliwość stosowania substancji zawierających ten olej. Olej ten nie wpływa na zmiany nastroju ani zachowania, jak inna substancja aktywna w marihuanie THC, dla której stosuje się marihuanę rekreacyjnie.

Projekt w tej sprawie złożył w parlamencie w połowie czerwca poseł Patryk Jaki (ZP). Dotyczyć miałoby to pacjentów, którzy nie są uzależnieni, a u których stosowana jest terapia paliatywna, cierpiących na stwardnienie rozsiane, padaczkę, miażdżycę bądź AIDS.

Projekt ten nie wzbudza entuzjazmu resortu zdrowia. Odpowiadając w Sejmie na pytanie posłów ZP, wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki wskazywał, że olej RSO (którego dopuszczenie do stosowania zakłada projekt Jakiego) ma dość niestabilny skład i nie został dopuszczony jako produkt leczniczy w żadnym kraju i z tego powodu nie można go sprowadzać do Polski jako leku i w celach leczniczych.

17 kwietnia br. Trybunał Konstytucyjny zasygnalizował Sejmowi celowość działań ustawodawczych zmierzających do uregulowania kwestii medycznego wykorzystania marihuany. TK zaznaczył, że w świetle badań naukowych marihuana może być wykorzystywana w celach medycznych, zwłaszcza dla łagodzenia negatywnych objawów chemioterapii stosowanej w chorobach nowotworowych.

PAP
http://www.cannabis.info/pl/abc/4000-ch ... -marihuany
ODPOWIEDZ